czwartek, 31 grudnia 2015

13. Lingerie: Bodystocking

 To już ostatni post w tym roku. Przez to sześć miesięcy, ukazało się tutaj dokładnie 60 postów. Mamy nadzieję, że kolejny rok będzie równie owocny w publikacje, że spodobają się Wam nasze kolejne opowiadania i że komentujących czytelników będzie przybywać. 
Do tej pory blog naliczył równo 500 komentarzy i około 140 000 wyświetleń. Oby te liczby rosły dalej, bo są dla nas ogromną motywacją.
A my, drodzy czytelnicy, życzymy Wam (i sobie też), by nadchodzący rok 2016 okazał się lepszy pod każdym względem od poprzedniego. :) Szczęśliwego Nowego Roku, kochani! 

Rozdział 13. 
Bodystocking 

sobota, 26 grudnia 2015

6. Świadomość

W ostatni dzień świąt mamy dla was trzecią publikację. 
Tym razem Polsko, bo dodajemy kolejny rozdział Świadomości
Mamy nadzieję, że święta minęły Wam spokojnie i radośnie, święty Mikołaj spisał się z prezentami, a brzuchy nie bolały od przejedzenia :)

Zapraszamy do czytania i komentowania. 


Rozdział 6


Niedziela, 31 maja 2015 roku

Koniec wieczoru nadszedł zbyt szybko. Wrócili zmęczeni po spacerze. Albert nie myślał o niczym innym, tylko o śnie, ale wiedział, że gdyby od razu poszedł spać, wzbudziłby tylko podejrzenia Maksa. Wolał więc z nim posiedzieć, udając, że interesuje go telewizja, którą wspólnie oglądali. Siedzieli w salonie, a Lewiatan leżał przy nich, powoli zasypiając.

piątek, 25 grudnia 2015

12. Lingerie: Satynowe szorty

Tak jak zapowiadałyśmy, dzisiaj kolejna publikacja z okazji świąt. Mamy nadzieję, że rozdział Lingerie Wam się spodoba, życzymy miłego czytania i zapraszamy jeszcze jutro. ;)

Rozdział 12. 
Satynowe szorty

Oparł się o zimny mur, który trochę go ostudził. Nic nie mógł zrobić. Nie wiedział nawet, gdzie ten facet wywiózł jego przyjaciela i co się teraz z nim stanie. Jakby automatycznie sięgnął do swojego smartphona i wykonał drugi telefon. Tym razem do Samuela. Nie wiedział co innego mógłby zrobić. Dzwonić na policję? Po co? Żeby wpakować się w jakieś kłopoty? Z nerwowo bijącym sercem wsłuchał się w dźwięk nawiązywanego połączenia. Samuel jednak nie odebrał, więc wybrał numer ponownie. Sam, proszę cię, błagał go w myślach.

czwartek, 24 grudnia 2015

29. Clash

 Kochani, z okazji Świąt Bożego Narodzenia (pierwszych świąt tego bloga :) ) życzymy Wam wszystkim, tym komentującym i nie, Wesołych Świąt. Żeby Wam jakoś umilić ten dzień, przygotowałyśmy rozdział. Niestety nie świąteczny, na to zabrakło nam czasu. Ale to nie będzie jedyna publikacja w tym tygodniu. Zajrzyjcie do nas jeszcze w Boże Narodzenie i drugi dzień świąt. ;)

PS. Przepraszamy za brak formatowania w tym rozdziale, ale niestety zabrakło nam czasu na poprawienie tego, blogspot ostatnio nam się buntuje. Gdy tylko znajdziemy chwilę, dodamy akapity. :) 

Verry i Dream Winchester

Gry Dereka

sobota, 19 grudnia 2015

11. Lingerie: Męskie bokserki

Rozdział 11.
Męskie bokserki 

Cały dzień przesiedzieli w mieszkaniu i już nie poruszyli tematu gangu, chociaż Samuel zauważył, że Dylan wciąż był na niego trochę zły. Obaj wiedzieli, że będzie łatwiej, gdy na tę chwilę nie będą wracać do tej kwestii. Pod wieczór spakowali się i wrócili do dawnego mieszkania Samuela, a Roberts niemal od razu poczuł się dość nieswojo.
– Posprzątałem przed wyjazdem – mruknął. – Trzeba będzie tylko kurze przetrzeć.
– Dzięki. – Samuel uśmiechnął się lekko, nie wiedząc za bardzo, co zrobić, żeby pozbyć się tej nieprzyjemnej atmosfery. Po raz pierwszy tak się czuł.
Dylan zerknął na niego i mimowolnie się uśmiechnął pod nosem.
– Wychodzisz gdzieś wieczorem? – zapytał, podchodząc do niego.
– Nie. Dzisiaj nie. Jutro mnie nie będzie – przyznał, mając świadomość, że przy takiej pracy czasami może go nie być nawet przez kilka dni.
Położył torbę na podłodze i usiadł na kanapie, wzdychając cicho. Zerknął z leniwym uśmiechem na Dylana. Chłopak miał na sobie zwykłe, obcisłe dżinsy i białą koszulkę. Wyglądał inaczej niż zazwyczaj. To Samuel w nim lubił – ta skrajność w ubieraniu się sprawiała, że Roberts zawsze wydawał się inny. Ciągle go czymś zaskakiwał.

czwartek, 17 grudnia 2015

5. Świadomość

Najwyższa pora na kolejny rozdział Świadomości, którą ostatnio zaniedbałyśmy. Postaramy się nadrobić zaległości, a Was zapraszamy do czytania i komentowania :) 

Sobota, 30 maja 2015

Albert przez ostatni tydzień czuł się naprawdę źle. Bolała go lewa strona ciała, szyja i gardło, czuł nudności i kilka razy zdarzyło mu się wymiotować albo, najczęściej po jedzeniu, dostawał rozwolnienia. Wczoraj, po tym jak położył się spać około dziewiętnastej, stwierdził, że najwyższa pora skończyć z tabletkami. Odstawił je i dzisiaj próbował udawać, że czuje się dobrze. I że poradzi sobie sam ze sobą. Gdyby Maks wiedział, jakiego ma faceta, pewnie by od niego odszedł. Kto chciałby być z taką ciotą?

sobota, 12 grudnia 2015

10. Lingerie: Kusa spódniczka

Zapraszamy na kolejny rozdział Lingerie.
Miłego czytania :)

Rozdział 10. 
Kusa spódniczka


Minęły trzy tygodnie. Przez ten czas Dylan nie dostał żadnego znaku życia od Samuela. Mężczyzna po prostu zapadł się pod ziemię, nie kontaktując się z nim ani razu, co wcale go nie uspokajało. Czarne myśli przychodziły wbrew jego woli i z każdym dniem denerwował się coraz bardziej, bo co jeżeli Samuel już nie żył? W końcu był członkiem gangu, takie zabójstwa były tam na porządku dziennym.

wtorek, 8 grudnia 2015

28. Clash

Kochani, wiemy, że bardzo długo nie było żadnej aktualizacji Świadomości. Piszemy ją bardzo wolno i najtrudniej jest się nam zabrać za kolejny rozdział. Lingerie za to powolnymi krokami zbliża się do końca. Wcześniej myślałyśmy, że finał będzie kilka rozdziałów szybciej, ale przy sprawdzaniu dopisałyśmy trochę do zakończenia, więc wyszło więcej niż sobie założyłyśmy. Myślimy jednak, że nikt nie będzie na to akurat narzekać. :)
Z kolei na początek roku 2016 planujemy nowe opowiadanie, które już mamy napisane. Po świętach i sylwestrze większość z Was chyba będzie miała już dość zimy (my na pewno), a że w tym tekście panują nieco cieplejsze klimaty od tych, które widzimy za oknem, mamy nadzieję na umilenie Wam mroźnych wieczorów.
Skoro już się tak rozpisujemy z tymi naszymi planami, możemy Wam jeszcze zdradzić kolejny powód, przez który tak ciężko nam się zabrać za Świadomość. Jest nim nowe opowiadanie, jakie piszemy aktualnie. Wielbiciele przygodówek powinni być zadowoleni. ;) Jego publikację planujemy na wiosnę 2016, więc trzymajcie kciuki, by nic nam się nie opóźniło. A co do samej Świadomości, to prosimy o trochę cierpliwości. Aktualnie wsiąkłyśmy w trochę inny świat, który wytworzyłyśmy w zaplanowanym na wiosnę opowiadaniu. Gdy nasz entuzjazm minie, na pewno poświęcimy Świadomości więcej czasu. :)


Tymczasem zapraszamy na kolejny rozdział Clasha. Zachęcamy do czytania i komentowania.


*** 

Prezent urodzinowy

czwartek, 3 grudnia 2015

9. Lingerie: Czarne pończochy cz.II

Rozdział 9. 
Czarne pończochy
Część II.

– Podrzuć mnie na 151. Kurwa, już się zaczęło – zdenerwował się Samuel, który nie spał przez całą noc, bo zajmował się ciałem Taylora. Już wcześniej do niego dzwonili, ale wiedział, że musiał skończyć robotę z przyjacielem. Nie mógł go tak po prostu zostawić w łazience i pojechać. Nie wiedział jak szybko wróci, więc nie miał zamiaru narażać Dylana na taki stres.
– Długo cię nie będzie? – zapytał ściśniętym od zdenerwowania głosem Roberts. Jechał dość szybko i co dziwniejsze pewnie, co jednak nijak miało się do tego, jak aktualnie się czuł. Od zawsze był dobrym kierowcą, co teraz okazało się świetnym atutem. W końcu przynajmniej był dla Samuela przydatny. Kiedy jechał ulicami Los Angeles, starał się nie myśleć, że wszystko dookoła śmierdziało zwłokami i krwią, próbował także odsunąć od siebie myśli o tym, że gdy wróci, zastanie go nieprzyjemna pustka w mieszkaniu i świadomość, co kilka godzin temu tam się stało. Musiał wziąć się w garść, chociaż na chwilę.