Cóż, to ostatni
rozdział "Lingerie", ale nie ostatnia publikacja. Czeka
Was jeszcze epilog domykający całość, ale mimo to i nam jest już
smutno. Polubiłyśmy to opowiadanie, utożsamiłyśmy się z
bohaterami, a teraz czas zająć się nowymi... Mamy nadzieję, że
czas, który poświęciliście temu opowiadaniu nie uznajecie za
stracony i że będziecie za Dylanem i Samuelem tęsknić tak samo
jak my. :) Już nie przedłużając - zapraszamy na rozdział.
Rozdział 15.
Strój policjantki
– Mamo – jęknął
Dylan, już od pół godziny chcąc wrócić do domu, ale jego
rodzicielka najwidoczniej nie miała takich planów. Wciąż
maglowała temat faceta swojego syna i ich wyjazdu na wakacje. –
Jeszcze nie rozmawiałem z Samem, muszę go poinformować, zanim nas
odwiedzisz. Zresztą, teraz trochę u niego pomieszkuję – dodał,
patrząc to na swój pusty talerzyk, na którym walały się okruszki
po jabłeczniku mamy, to na zegar zawieszony na ścianie.