sobota, 27 lutego 2016

15. Lingerie: Strój policjantki

Cóż, to ostatni rozdział "Lingerie", ale nie ostatnia publikacja. Czeka Was jeszcze epilog domykający całość, ale mimo to i nam jest już smutno. Polubiłyśmy to opowiadanie, utożsamiłyśmy się z bohaterami, a teraz czas zająć się nowymi... Mamy nadzieję, że czas, który poświęciliście temu opowiadaniu nie uznajecie za stracony i że będziecie za Dylanem i Samuelem tęsknić tak samo jak my. :) Już nie przedłużając - zapraszamy na rozdział.


Rozdział 15.
Strój policjantki


– Mamo – jęknął Dylan, już od pół godziny chcąc wrócić do domu, ale jego rodzicielka najwidoczniej nie miała takich planów. Wciąż maglowała temat faceta swojego syna i ich wyjazdu na wakacje. – Jeszcze nie rozmawiałem z Samem, muszę go poinformować, zanim nas odwiedzisz. Zresztą, teraz trochę u niego pomieszkuję – dodał, patrząc to na swój pusty talerzyk, na którym walały się okruszki po jabłeczniku mamy, to na zegar zawieszony na ścianie.

czwartek, 18 lutego 2016

31. Clash

Zakładając tego bloga, przyznamy szczerze, że spodziewałyśmy się większego odzewu z Waszej, czytelników, strony.
Na początku sądziłyśmy, że trzeba bloga rozkręcić i wtedy pojawi się więcej komentarzy, ale chociaż liczba wyświetleń rosła, wciąż komentowały tylko nieliczne osoby.
Z czego to się bierze? Jest w opowiadaniach coś takiego, że Wam się nie podoba? Nikt nam o tym nie napisał. Nie mamy pomysłu, dlaczego pod regularnie publikowanymi średniej wielkości rozdziałami pojawiają się czasami 3-4 komentarze, mimo że wyświetlenia postu w bardzo krótkim czasie (około tygodnia) osiągają liczbę tysiąca.
Jesteśmy już zmęczone czekaniem na jakiś odzew z Waszej strony. Poświęcamy dużo czasu na pisanie opowiadań, ciągle staramy się rozwijać i właśnie dlatego stworzyłyśmy tę stronę. Żeby zaprezentować Wam naszą twórczość i poznać Waszą opinię.

niedziela, 14 lutego 2016

14. Lingerie: Błękitne stringi

Dziękujemy za komentarze i zapraszamy na kolejny rozdział.

Rozdział 14.
Błękitne stringi

– Wrócimy do mieszkania? – Faulkner spojrzał nerwowo na drzwi od samochodu, nie chcąc kontynuować tej rozmowy na parkingu. – Tam pogadamy – dodał, nie chcąc, żeby Dylan zareagował zbyt gwałtownie.
Dylan westchnął ciężko i kiwnął głową, mając wrażenie, że jednak nie porozmawiają. Samuel nie chciał poruszać takich tematów, to było zbyt wiążące. Skoro przeszkadzała mu nawet starsza pani w windzie... Zerknął na Faulknera, gdy weszli do budynku. Czego oczekiwał od mężczyzny? Ckliwych zapewnień, obrączki na palcu i ślubu? Aż uśmiechnął się kpiąco pod nosem. Nie ten adres, trzeba było szukać wśród ułożonych księgowych, a nie gangsterów. Miał co chciał, a chciał faceta, który będzie umiał nad nim zapanować, przy którym co chwilę będzie czuć znajomą adrenalinę.

środa, 10 lutego 2016

30. Clash

Sesja nam się zakończyła, więc wracamy do blogowania. :) Tym razem już bez żadnych przerw, bo trochę się za Wami stęskniłyśmy i mamy nadzieję, że Wy za nami również. Wciąż szukamy bety, post odnośnie tego znajdziecie tutaj: http://kennliot.blogspot.com/2016/01/poszukujemy-bety.html
A teraz, już nie przedłużając, zapraszamy na długo wyczekiwany rozdział:

Dolores