sobota, 28 listopada 2015

9. Lingerie: Czarne pończochy cz. I

Zapraszamy do czytania i komentowania. :) 

 Rozdział 9. 
Czarne pończochy
 Część I.


Zrobił dokładnie tak, jak mężczyzna chciał, ubrał pończochy i wrócił na kanapę. Samuel od razu pociągnął jego nogi na swoje kolana i zaczął niespiesznie gładzić naciągniętą lycrę, jednocześnie popijając drinka i oglądając telewizję. Dylan westchnął, opierając się o podłokietnik. Zaczął przeglądać strony Internetowe, co chwilę zerkając znad ekranu laptopa na Faulknera, którego ciepła dłoń wciąż głaskała jego łydki. Było dziwnie, właściwie, a co najważniejsze spokojnie. Aż za spokojnie, pomyślał chłopak, kiedy dłoń Sama przeniosła się na jego stopy, masując je. Nie odzywali się do siebie nawet słowem, zachowując tak, jakby nie mieli kompletnie żadnych problemów i jakby byli parą z długim stażem.

środa, 25 listopada 2015

27. Clash

Polubiłem swoje życie bez niego

Kenneth zwilżył wargi, zastanawiając się, co powinien odpisać. Był na niego zły, może nie obrażony, bardziej wkurwiony. Zaczynał zdanie kilka razy, ale w końcu dał sobie z tym spokój i na spokojnie postanowił przemyśleć jego treść.
„Nie chce mi się bawić w takie rzeczy. Jak masz się za lepszego, bo posuwasz laskę, po prostu sobie odpuść” – Uśmiechnął się lekko, kiedy w końcu udało mu się to napisać.
Po chwili zobaczył trzy kropki w konwersacji. Zmarszczył brwi, czekając aż Eliot mu odpisze, jednak to nie następowało, dopiero po chwili rozbrzmiał jego telefon. Sięgnął po aparat i zerknął na wyświetlacz. O'Conner, bo któż by inny.

poniedziałek, 23 listopada 2015

K111 jest już dostępne

Jeżeli jest tu ktokolwiek zainteresowany sprawą opowiadania K111, informujemy, że cały tekst jest już dostępny i gotowy do pobrania. Więcej dowiecie się na http://zielona-papryka.blogspot.com/

sobota, 21 listopada 2015

8. Lingerie: Koszulka Samuela

Rozdział 8
Koszulka Samuela


Obudziły go krzyki dobiegające z kuchni. Samuel musiał rozmawiać przez telefon. Dylan nie wiedział, który telefon wykonał z kolei albo czy dopiero zaczął dzwonić. Leżał przez chwilę, starając się trochę podsłuchać, ale kiedy padło jego imię, wstał. Podszedł bliżej drzwi i uchylił je lekko. To Samuel musiał je wcześniej zamknąć. Zauważył mężczyznę w salonie. Chodził po całym mieszkaniu, rozmawiając z kimś zdenerwowanym głosem.
– Spierdalaj, przestań mnie, kurwa, oskarżać! Nie ma go u mnie! Myślisz, że bym go wziął? Przeleciałem go i mam dość, sam ci mówiłem, że był słaby – warknął, zbyt rozzłoszczony, żeby zdać sobie sprawy, że swoimi krzykami obudził kochanka. Nie zauważyłc uchylonych drzwi, w których ten stał. Dylan przełknął ślinę, zdając sobie sprawę, że wszystko co usłyszał od Taylora musiało być prawdą. Skrzywił się, ale nie wrócił do sypialni, słuchał dalej, nie ujawniając swojej obecności.

sobota, 14 listopada 2015

7. Lingerie: Brak pończoch, damskich fig i koronki

 Kochani, rozdział, który Wam publikujemy, ma ogromne znaczenie dla dalszych losów bohaterów Lingerie. Ale dla nas w pewnym sensie również jest ważny, ponieważ jest to nasze podziękowanie dla Was za 100 tysięcy wyświetleń, które wybiło dosłownie przed chwilą. Mamy nadzieję, że te zera będą się tylko namnażały, a Wy cały czas będziecie z nami. 

Z tej okazji postanowiłyśmy ułatwić Wam komunikację z nami. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania, nawet te nie do końca istotne, możecie zadać je na naszym wywiaderze. Pytać można anonimowo, więc do tego nie będzie potrzebne zakładanie żadnych kont. :)

To na tyle z dzisiejszych informacji. 
Dziękujemy!

środa, 11 listopada 2015

26. Clash

Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze :)


Michigan 

Eliot uśmiechnął się, kiedy zobaczył idącego w jego stronę Kennetha. Przez chwilę aż nie mógł oderwać wzroku od szerokich ramion mężczyzny, poruszających się nieznacznie podczas ruchu.
– I widzisz? – przywitał go, wsuwając dłonie do kieszeni. – Jestem na czas – pochwalił się, dumny z siebie. Kenneth zdążył już zauważyć, że Eliot miał tendencje do spóźniania się.
– Wow, aż nie wierzę – rzucił wesoło Johnson i uśmiechnął się do niego. Od Michigan wiał chłodny wiatr, dobrze że ubrali się całkiem ciepło, bo ich mały biwak szybko by się skończył. – Zimno, no nie?

sobota, 7 listopada 2015

6. Lingerie: Satynowy szlafrok

Dziękujemy za wszystkie komentarze i głosy w ankiecie :) 

Rozdział 6
Satynowy szlafrok 

Samuel miał czas, żeby rzeczywiście rozgościć się w mieszkaniu Dylana. Przeszedł do kuchni, wcześniej kolejny raz oglądając salon. Z każdą kolejną wizytą w tym mieszkaniu przyzwyczajał się do tego łagodnego, kobiecego stylu. Dylan był hybrydą – w swoim słodkim otoczeniu rzeczy i ubrań, wcale nie tracił przysłowiowych jaj. Był wyjątkiem potwierdzającym regułę, że niektórzy faceci z tak specyficznymi zapędami nie chorowali na zanik jąder.

wtorek, 3 listopada 2015

25. Clash

Zapraszamy na kolejny rozdział Clasha :) 


Wyjście z cienia 


Kenneth wszedł do mieszkania Emmy i uśmiechnął się lekko do siostry, która zaraz zamknęła za nim drzwi.
Mogłeś powiedzieć, że przyjdziesz! – sapnęła i obejrzała się za siebie, na wejście do swojego pokoju, dość nerwowo.
A gdzie miło cię widzieć, bracie? – zażartował Johnson, ale nie mógł ukryć zdziwienia. – Przeszkadzam w czymś? – Zerknął na uchylone drzwi do jej pokoju. Od razu pomyślał o tym, że Emma właśnie się masturbowała, oglądając jakiś lesbijski pornos. – Jak chcesz, to trochę poczekam i ogarniesz w pokoju.

poniedziałek, 2 listopada 2015

Ankieta

Zapraszamy na ankietę, chcemy poznać Wasze zdanie na temat naszych kolejnych publikacji.